Kędziorek, vel Lady Macbeth

To teraz wujek kabel wam coś o pajączku swoim opowie. Lady Macbeth jest kochaną pajęczycą, w wieku około 2 lat, która uwielbia koniki polne i świerszcze. Ma pięęęęęęękne rude włoski i brązowy karapaks oraz brązowo-czarny odwłok. Pajęczyca ta ma wiele odchyłów, m.in potrafi ni z tego ni z owego nagle wbiec na ścianę i uderzyć o nią, po czym się znów uspokaja, tudzież wskakiwać do poidełka. Uwielbia przemeblowywać terrarium, robi ściany z pajęczyny i ściółki, często zaśmieca poidełko wrzucając do niego kamienie, ściółkę i co ma pod 8 łapami:)... Do tego, co wiele osob poświadczy (Fanta przede wszystkim chyba), jest bardzo przyjacielska i nie da się jej nie lubić Happy

. Nie gryzie, jest spokojna i tylko gdy jest głodna bywa agresywna. Summa Summarum - Kochane, kochane zwierzątko:)

W to, że kochane to ja nie wątpię. Z opisu wynika, że jest słodka. Musze w końcu poznać moją imienniczkę Happy

w końcu od mego przezwiska wzięło się jej imię, czyż nie? Very Happy

Imię jej wzięło się z Mackbetha, którego czytałem gdy ją kupiłem. Książka świetna, świetny pająk, więc pasuje:)... no i do tego dochodzi jeszcze kilka innych czynników, przezwisko Pani Admin m.in... ale przede wszystkim postać szalonej Lady Mackbeth...

Ja również jestem szalona <obłęd w spojzeniu>
BTW: zamieśc jakieś jej fotki, nie daj sie prosić Very Happy

Fotki będą jak mi ktoś pożyczy aparat cyfrowy bo takowego nie posiadam:/.. ale postaram się, postaram

Noto wpadne do Ciebie w czasie wakacji może kiedy i urządzimy sesje zdjęciową Happy

wezmę kabla ( Broń Boże nie aluzja do Ciebie) i od razu wrzucimy Ci na kompa .

tak potwierdze. jest bardzo przyjacielska, kochana, słodka, piekna, cudowna, wspaniała.. uhhh.. Happy

chodziła mi po rękach, plecah, twarzy, szyi, dreadach, jest piękna cudowna i ja ją kocham Very Happy

no to sie musze pospieszyć z tym aparatem Happy

no dobra ja też miałąm przyjemność poznać pajączka Michała .....i nie powiuem napędziła mi bestia strachu ale jest kofffana.........taka milusia i w ogóle.....ale czasami zachowuje sie jak hmm....niezdara.......

najlepsze było jak chciałą Ks_a nitka oplątać Happy

Marcin mało nie zostało pożarty przez BESTIĘ Laughing

Do pani Admin: szczesze to nie bardzo do Ciebie Marta pasuje ksywka Lady Makbet...........

mmsze szybko zobaczyc tego pająka Very Happy

do Martini: ale tak sie ciągnie od gimnazjum za mną Happy

I cos w tym jest. Happy

noo

i by Marcin był pożarty Laughing

niestety nie wyszło Crying or Very sad

<joke>
ale to jest najcudniejsza bestyja jaką spotkałąm Very Happy

i chce ją spotkać jeszcze kiedyś [przykro mi Mike Razz

]

zgadzam się z Martini co do tej ksywki. ale to tylko moje zdanie.

hm możecie mnie zlinczowac ale ja nie lubie pająków... brr... a właściwie. lubie nie lubie po prostu się ich boję :|

Sweety: nie mam zamiaru Happy

Poprostu tak do mnie to przywarło w gimazjum. Historia jest taka, że byłam na konkursie z MAkbetha i zajełam 1 miejsce. I przegadałam sama 2 godziny lekcyjne z babką z polaka o tym a klase szlag trafiał. A ze lubię tą lekturę, to jakoś tak przwywarła do mnie ta ksywaka. A że nie mogłam być MAkbethem, bo jestem dziewczyną to powstała Lady MAkbeth. Co nie zmienia faktu, że w gimnazjum miałam z niej coś Happy

nevrmind.
BTW:
A JA KOCHAM PAJĄKI i dziś w sklepie już nawet patrzyłam Happy

Ale chłopak przy mnie kupił :( A taki był fajnuisi :( ZAbijcie mnie, nie pamiętam rasy. Taka mała słodka czarna kuleczka Happy

mrałł =^.^=

Bittersweet_Lady napisał:

hm możecie mnie zlinczowac

to sie odnosiło do tego,że nie lubie pająków a nie do twojej ksywki Boshi.

nie przepadam za ppajakami...ale jak opisujecie ja w takich superlatywach to moze zmienie zdanie...chcialbym zobaczyc ta bestie Twisted Evil