Ks_

Ks_ napisał:

No Suboshi, ja dalej czekam Very Happy

a niech Ci będzie.

wiec Marcin musisz coś napisac Razz

obiecałes ze jak \Boshi da to Ty tez ;P a ty nic nie masz... Very Happy

spox, ja jeszcze moich nie dałam. Ale moi kochani ....mały offtopik sie zrobił Wink

eh i to w Olki dziale

bo już nie moim

Już nie Twoim, bo zrezygnowałaś Razz

A tak serio......coś tam napisze....jak zbiore siły... Wink

no wiem wiem Very Happy

już poprawiłam :3 i szczerze powiedziawszy lepiej jest być userem niz modem :] mniej obowiązków Very Happy

Nałog dziwny mnie dopada
Głowę moją opanowuje
Gdy uśmiechów Twych kaskada
Narkotycznie mnie szprycuje.
I gdy oczy swe zamykam
Na powiekach się pojawia,
I choć chciałbym to nie znika
Uśmiech co mi radość sprawia.
I wykrzywiam w tym momencie
Usta swoje w odpowiedzi
Na Twój uśmiech - niby zdjęcie,
Co mi ciągle w głowie siedzi...

yeah - świetne, optymistyczne, bajeranckie, takie, no, teges... happy Happy

i kto powiedzial ze ja tylko o Bogu ?? Laughing

nie wiem kto. A wiersz jest kapitalny Very Happy

ja Ci już mówiłam ze jest superaśnie fantastyczny Very Happy

Za słowa, jak w plecach sztylety,
za ból, który musiałeś znosić,
pragnienia, żaluzje, rolety...
chciałbym Ciebie przeprosić,
A co gdybyś tak zniknął, ten świat zostawił,
wzniósł się ku niebu,swą śmiercią sprawił,
że smutek i rozpacz ogarnołby dusze,
które dzieliły z Tobą czas śmiechu i wzruszeń.
Co gdyby nie tamto zadarzenie,
gdybym nie prosił o wybaczenie...
Czy cieszyłbym się Twoją radością,
spotkaniem z Bogiem, i jego miłością,
zbawienie, które na Ciebie czeka,
Tym że patrzysz na mnie gdzieś z daleka,
że jest ci cudownie w Bożej bliskości,
że jesteś na mecie do doskonałości...
Czy może płakałbym jak reszta ludzi
rozstaniem z Tobą bym się zasmucił,
skupiając się na chwilowym rozstaniu,
i wiary nie dając zmartwychwstaniu...

Taki troche nieskładny, ale pisząć go miałem za duży natłok myślowy. Miałem go dokończyć, ale napisałem go spory kawałek czasu temu, i w tej chwili już to nie miałoby sensu...
A pozatym kto wie o co biega to wie...

...

...

ojej...
w sumie to wyraza wszuystko chyba..
no...
pod wrazeniem/.//

To jest COS Laughing

. Jest ołówkowe, bo mama nie kupiła kredek ;-( a tak serio to ni mam w domu kredek, farbek, ani nic takiego, a mam troche za długi jęzor, i czasami coś palne Very Happy

. Poza tym COS powstał dzisiaj popołudniu między 14 a 14:30, i jest moim pierwszym rysunkiem od niepamiętam kiedy ( plastykę chyba w 1 gimnazjum, albo jeszcze w podstawówce ostatni raz miałem, a potem to już tylko technika, i informatyka ). Więcej nie będzie Laughing

To by było na tyle.