Autor |
Wiadomość |
Gość
 |
Wysłany:
Nie 13:15, 10 Cze 2007 Temat postu: |
|
Taka jest prawda, że nam dane jest oceniać swoje zachowanie w stanie odbiegającym od trzeźwości. Wiem to z autopsji. |
|
 |
Gość
 |
Wysłany:
Nie 12:18, 10 Cze 2007 Temat postu: |
|
ee tam co ty mówisz marta na publicznym forum........wcale mi wtedy nie odwaliło..... predzej mickowi który sam sie do tego przyznał....... |
|
 |
Suboshi
 |
Wysłany:
Sob 23:26, 09 Cze 2007 Temat postu: |
|
no pamiętam jak Tobie u mnie na dzialce odwaliło. A przejebane miałam ja. Bo sąsiedzi podkablowali. BTW ja po 2,5 piwa na słońcu pełnym byłam TRZEŻWA. a przedawkowanie z wszystkim kończy się szpitalem. Dla mnie przedawkowanie alkoholu bardziej konczy sie izbą wytrzeźwien niz szpitalem, ale jak tam sobie chcecie. |
|
 |
Gość
 |
Wysłany:
Sob 22:22, 09 Cze 2007 Temat postu: |
|
Vojtasss napisał: |
Zrycie a udar mają jednak dwa inne niezależne od siebie podloża i przesadzenie z alkoholem na słońcu kończy się zazwyczaj szpitalem. |
święte słowa Wojtek   po jednym piwie na słońcu potrafi nieźle odwalić    |
|
 |
Gość
 |
Wysłany:
Sob 19:01, 09 Cze 2007 Temat postu: |
|
Zrycie a udar mają jednak dwa inne niezależne od siebie podloża i przesadzenie z alkoholem na słońcu kończy się zazwyczaj szpitalem. |
|
 |
Suboshi
 |
Wysłany:
Sob 18:38, 09 Cze 2007 Temat postu: |
|
Wojtek, my mamy zjebane mózgi juz nie trzeba ich przegrzewać dla nich już jest too late a nikt sie nie opił , bo nie pilismy jak zwariowani  |
|
 |
Gość
 |
Wysłany:
Sob 18:13, 09 Cze 2007 Temat postu: |
|
martini89 napisał: |
i ludzie nie pijce piwa w słońcu to szkodliwe jest |
No fakt, jeżeli się przesadzi, to udar gwarantowany, trzeba więc uważać. Ale na szczęście nikt nie miał zbytnio przegrzanej mózgownicy, więc wszyskto w pożądeczku. |
|
 |
Suboshi
 |
Wysłany:
Sob 17:38, 09 Cze 2007 Temat postu: |
|
wiesz, nikt sie z nas nie opił 
Tjaa z tym, ze to moja sprawa, z kim chodzę (tj w paczce kto jest) a z kim nie, jak oni mają jakiś kompleks z tego powodu to ich problem , szkoda ze przy okazji ranią mnie i obrażają bliższe mi od nich osoby.  |
|
 |
Gość
 |
Wysłany:
Sob 9:57, 09 Cze 2007 Temat postu: |
|
balaton jest spoko.......
co do tego ze twoi rodzice nie chcąc sie puszczać z tylkoma facetami to ja sie nie dziwie.....i ludzie nie pijce piwa w słońcu to szkodliwe jest |
|
 |
Gość
 |
Wysłany:
Pią 22:26, 08 Cze 2007 Temat postu: |
|
Umknęły, bo krzyczał, jak jechaliśmy busem
(chyba tak...) to, że jechałeś innym może sporo wyjaśniać w tej kwesti... |
|
 |
Suboshi
 |
Wysłany:
Pią 22:26, 08 Cze 2007 Temat postu: |
|
bo on to w 28 mówił 
Pogornia odpada, Balaton mi pasuje ^^ |
|
 |
Lt. Cmdr. Geordi LaForge
 |
Wysłany:
Pią 22:23, 08 Cze 2007 Temat postu: |
|
gdzieś mi jego krzyki umknęły. Na Balatonie nie byłem... jakieś 10 lat minimum Też dobra koncepcja |
|
 |
Suboshi
 |
Wysłany:
Pią 22:22, 08 Cze 2007 Temat postu: |
|
ja sie dostosuję Tjaa... balaton, dobry pomysł   
Tylko musimy jakieś dziewczyny zabrać, co by sie nie powtórzyla akcja z wczoraj jak sie kłucilam o was z rodzicami. Jak widac piszę, więc żyję, nie złożyliście mnie rzadnemu bustwu, nie zgwałciliście etc jak to rodzice moi mysleli...Boże kiedy oni dorosną? dobra nie odpowiadajcie nigdy btw DZIEKI ZA ZAJEBISTY DZIEN ja też Al puszczałam smenty , nie mow ze nie  |
|
 |
Gość
 |
Wysłany:
Pią 22:19, 08 Cze 2007 Temat postu: |
|
Mick od razu krzyczal, że nie pogoria..
proponuje Balaton... nie to, bym miał bus spod domu, czy coś.. |
|
 |
Lt. Cmdr. Geordi LaForge
 |
Wysłany:
Pią 22:17, 08 Cze 2007 Temat postu: |
|
ale to oni puszczali te największe smuty...
a co do powtórki z rozrywki, proponuję Pogorię II/III albo Sosinę - teraz Sosina jest mało uczęszczana, możliwe, ze pół plaży będzie nasze  |
|
 |