Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany:
Pią 23:29, 31 Sie 2007 |
 |
o dziwo wciągnęli mnie. Jakoś nigdy tej pary nie lubiłem, ale gdy odkopałem ich utwory o dziwo MAKSYMALNIE MI PRZYPASIŁY.
Głos Portera, męski i poważny oraz delikatny ale mający w sobie jakąś siłę głos Lipnickiej oraz wspaniała gitarka w tle... no no... wciągnęło mnie niesamowicie. Zwłaszcza "Bones of Love". Klimatu tej parze dodaje też to że nie śpiewają idealnie równo co bardzo fajnie brzmi.
|
|
|
|
 |
|
 |
Gość
|
Wysłany:
Sob 10:57, 01 Wrz 2007 |
 |
lipnicka i porter i ich bones of love.... tą piosenką od lat zna każdy....
ja mam ich 4 piosenki z których teraz nie słucham ani jednej....po prostu mi sie przejadły....nie uważam ze są źli.....po propstu po jakimś czasie da sie przy nich usnać
a co do zróżnicowanych piosenek z gitarą w tle i dueatch zdecydowanie pierwsze miejsce zajmują Simon & Garfunkel
|
|
|
|
 |
|