Autor |
Wiadomość |
Ira
Brat/Siostra (niemalże RODZINA)

Dołączył: 07 Sty 2006
Posty: 336
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Sud de la Pologne
|
Wysłany:
Czw 22:41, 12 Sty 2006 |
 |
czy ktoś wyobraża sobie,jak wyglądało by życie bez muzyki?dla mnie muzyka i sztuka to jedna,nierozłaczna całość i jest to dla mnie jak tlen...świat bez muzyk byłby światem jałowym,szarym i bezbarwynym,wypranym z uczuć...
a Wy co o tym sądzicie:D?
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
|
 |
Gość
|
Wysłany:
Śro 21:20, 18 Sty 2006 |
 |
Nie potrafiłabym żyć bez muzyki... to mój azyl,tak jak wszelkie szkice... Zawsze jest ze mną,kiedy mam doła i kiedy tryskam radością... bez niej życie byłoby szare i tak jak piszesz.wyprany z uczuć....
|
|
|
|
 |
Żelula
Brat/Siostra (niemalże RODZINA)

Dołączył: 09 Gru 2005
Posty: 296
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z radiowęzła xD
|
Wysłany:
Śro 22:10, 18 Sty 2006 |
 |
bez muzyki ani rusz... w końcu w szkolnym radiu jestem no nie? ;) Muzyka mnie wprowadza w taki inny , bardziej barwny świat... To jest piękno samo w sobie... Chociaż jak się chce to muzykę znajdzie się wszędzie... mój kumpel muzykę znajduje w aluminiowej rurze, a płotku, w kubku, no we wszystkim.. wszystko w dźwiękach jest....
nie przeżyłabym bez muzyki.... a teraz muszę, bo mi padly głosniki i nima nic :( ale za to moja papuga mi daje koncerty
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Ira
Brat/Siostra (niemalże RODZINA)

Dołączył: 07 Sty 2006
Posty: 336
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Sud de la Pologne
|
Wysłany:
Czw 16:03, 19 Sty 2006 |
 |
tak:)muzyka nas otacza-jest w każdej rzeczy,którą posiadamy:)
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Gość
|
Wysłany:
Czw 22:21, 19 Sty 2006 |
 |
Nawet miłość jest muzyką... dla mnie albo smutną,albo wesołą... ale zawsze muzyką
|
|
|
|
 |
Suboshi
Brat/Siostra (niemalże RODZINA)

Dołączył: 07 Gru 2005
Posty: 2525
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z miłości rodziców ^^
|
Wysłany:
Nie 15:06, 22 Sty 2006 |
 |
ktoś kiedyś powiedział: "Od Muzyki piękniejsza jest tylko cisza".
Ja osobiście swira dostaje jak jest cicho. Musi leciec jakaś muza bo zaczynam wariować. Muzyka jest dla mnie....nie mogło by jej zabraknąć. Nigdy.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Gość
|
Wysłany:
Pią 17:31, 27 Sty 2006 |
 |
no i prosze;)nikt nie przezyje bez muzyki:)
|
|
|
|
 |
Gość
|
Wysłany:
Nie 1:54, 29 Sty 2006 |
 |
hm cisza też może być pozytywna,może nieśc np ukojenie dla skołatanych myśli... kiedy mam doła,często siedzę w ciszy i myśle nad tym,co sprawia mi bol.
|
|
|
|
 |
Ira
Brat/Siostra (niemalże RODZINA)

Dołączył: 07 Sty 2006
Posty: 336
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Sud de la Pologne
|
Wysłany:
Nie 18:51, 29 Sty 2006 |
 |
dla mnie cisza oznacza śmierć albo spanie:]
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Suboshi
Brat/Siostra (niemalże RODZINA)

Dołączył: 07 Gru 2005
Posty: 2525
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z miłości rodziców ^^
|
Wysłany:
Nie 19:17, 29 Sty 2006 |
 |
Bittersweet_Lady napisał: |
hm cisza też może być pozytywna,może nieśc np ukojenie dla skołatanych myśli... kiedy mam doła,często siedzę w ciszy i myśle nad tym,co sprawia mi bol. |
Może być dobra pod warunkiem, że nie siedzisz w niej za długo. Ja jak siedze za długo w ciszy to dostaje świra, albo zasypiam .
Ira napisał: |
dla mnie cisza oznacza śmierć albo spanie:] |
dla mnie też, co już powiedziałam wyżej.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Ira
Brat/Siostra (niemalże RODZINA)

Dołączył: 07 Sty 2006
Posty: 336
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Sud de la Pologne
|
Wysłany:
Nie 19:21, 29 Sty 2006 |
 |
no to fajnie,że sie zgadzamy Boshi:)
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Gość
|
Wysłany:
Pon 18:57, 30 Sty 2006 |
 |
heh ja zawsze musze sie wyłamać Ja lubie ciszę... szczególnie,kiedy siedze w oknie w nocy i obserwuje ludzi... albo leżę w pokoju i daje upust swojej wenie twórczej
|
|
|
|
 |
Suboshi
Brat/Siostra (niemalże RODZINA)

Dołączył: 07 Gru 2005
Posty: 2525
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z miłości rodziców ^^
|
Wysłany:
Pon 22:16, 30 Sty 2006 |
 |
Ira napisał: |
no to fajnie,że sie zgadzamy Boshi:) |
My się w wiekszosci rzeczy/spraw zgadzalyśmy i zgadzamy.
Sweety- wyjątek potwierdza rególę Nie da się żyć bez muzy. Przynajmniej nie w czasie ciąglym.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Gość
|
Wysłany:
Czw 17:04, 13 Kwi 2006 |
 |
Bez muzyki nie przeżyłabym. Ona daj mi siłę, wyciąga z depresji, oddziałowuje na moje emocje. Dla mnie cisz nie oznacza snu, bo nawet zasypiając słucham muzyki. Jednak w muzyce liczy się nie tylko muzyka sama w sobie - melodii, ale tekst.. tekst przede wszyskim. i przyjemny wokal. Kocham muzyke, bo tylko ona jest jedyną dla mnie pewną rzeczą na tym świecie. Oprócz śmierci. Muzyka jest dla mnie na równi z myśleniem. Kocham włączyć muzykę, położyć się na łóżku i godzinami myśleć nad sobą, światem, nad niczym, zagłębiać się w swój umysł... Muzyka jest czymś dlamnie niesamowitym...
Tylko niestety za muzykę nie uważąm techno.. katastrofa :/ może jestem mimo wszystko zbyt ograniczona w tej kwestii..
|
|
|
|
 |
Lt. Cmdr. Geordi LaForge
Brat/Siostra (niemalże RODZINA)

Dołączył: 08 Gru 2005
Posty: 693
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Czw 20:23, 13 Kwi 2006 |
 |
Fantas, ja też techno za muzykę nie uważam, bo to tylko jebudu, jebudu w jakimś pokaleczonym rytmie, do którego trzeba brać amfetaminę albo inne hard drugs, żeby nadążać za nim...
Prawdziwa muzyka, to Metal w 90% odmian (bo nie trawię np. typowego black, lub trash - jednego, za przesłanki satanistyczne, drugiego, za niewielką różnicę rytmu z Techno...)
A ja uwielbiam muzykę, zwłaszcza jeśli jest dobrze nasycona gitarą i porządnymi partiami na bębnach (Over the hills - maestria ) - pomaga mi sie zrelaksować, wyżyć, zamyślić, lub pozbyć zbędnych myśli...
Muzyka łagodzi obyczaje
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
|