jak odreagujecie stres??

co pojmujesz pod znaczeniem słowa NÓŻ?
Ja już gdzieś pisała i nie chce mi się powtarzać Happy

otstnio sie nie stresuje, a przynajmniej sie staram Happy

nawet ostatnio pewna S. z mojej klasy, nie doprowadza mnie do rozstroju nerwowego po 35sec wypowiedzi. W sumie to się do niej przyzwyczaiłam tak jakby ;)

choraaa jestemmmmmm :((((((((((

fantasmagoria napisał:

choraaa jestemmmmmm :((((((((((

ja tez. Na cocaholizm,lenistwo/pracocholizm,muzykę,ludźi,mange,anime,RYSOWANIE,czytanie i kupowanie ksiązek XD

Slucham muzyki, ogladam teliwizje, lub cos czytam. Czesto tez pogrywam wtedy na kompie.

ja mam gratis jeszcze katar i ból głowy niesamowity dziewczyny... takze nie jesteście same ^^'

a jak jestem zestresowana to czasem krzyczę.. hmmm.. w sumie zazwyczaj krzyczę (chociaż nie tak bardzo głośno^^)

hehehe na stres najlepsza jest SESJA !!!!! i nich mi ktoś powie że nie...to sie bardzo chętnie z nim skonfrontuje... (za szkoła na boisku ) Laughing

ale nie powaznie pisze...mnie sesja pozwala zapomnieć o największych problemach... Happy

a pozatym stresy to ja mam teraz tylko na sprawdzianie albo przed nim Happy

ja jak się spotykam z taką moją jedną świetną kumpelą to wydaje mi się, że ja jestem po prostu bezstresowa ^^ ja nie rozumiem skąd ona tyle tych problemów bierze, ja bym się 90 % nie przejmowała ;) bo gdybym się przejmowała tak bardzo to już bym dawno chyba samobójstwo popełniła :]

no... dlatego jak ktos zyje tak jak ja to ciagle lyszy tylko 'zaczelabys sie czyms przejmowac'. To mnie zabiłoby Razz

Taki stres to zawał niechybnyby nastąpił ;) W sumie to jak mi sie wydaje ze mam jakis problem to sobie siedze, alno leże. Taki ot mam sposob ostatnio ;) I jeszcze wam zdradze [ale ciii.. Razz

] ze bvarzdo mnie odstresowuje przed szkola jak czasem jezdze pociagiem z moimi kumplami Morkiem i Wicią Very Happy

Ci ludzie to normalnie bezstresowi jak nikt Very Happy

pół godziny czystego śmiechu Very Happy

i nawet nie pamięta sie ze ma sie 9 godzin Very Happy

A jak Ci się wydaje, Fantas? Co zdesperowana i zdołowana osoba, może zrobić z nożem?
Phoeniks, Miśku jeszcze raz a się obraże na Ciebie. Umiem odróżniać rany kłute ( zadane przez krzewy etc.) a rany cięte ( zadane przez nóż etc.)

Suboshi napisał:

A jak Ci się wydaje, Fantas? Co zdesperowana i zdołowana osoba, może zrobić z nożem?
Phoeniks, Miśku jeszcze raz a się obraże na Ciebie. Umiem odróżniać rany kłute ( zadane przez krzewy etc.) a rany cięte ( zadane przez nóż etc.)

Rana cięta jak i kłuta może byc zadana nożem :] Cięta-jak się przetniesz,a kłuta-jak wbijesz komus nóż :]

Przepraszam,ale powołanie medyczne czsem mi się odzywa Very Happy

....

A ja jestem dzisiaj wkurwiony, sakramencko cholernie wkurwiony, jestem prawie na granicy szału i na dodatek wkurza mnie ten upał, burza i marudzenie rodziców, miałem ochote ich rozszarpać. Pomogła jedna rzecz troche. Włączyłem sobie amerika rammsteina i darłem sie na cały głos. Co nie zmienia faktu że i tak mam ochote zabijać.

Yeah kolejne dwa sposoby, boksowanie z całej siły szafy i przeklinanie na cały głos po zakryciu poduszką żeby ludzi nie straszyć.

Pablos, spokojnie. Nie denerwuj sie tak <przytulam>. Zawsze mi powtarzałeś, że nie warto sie denerwować, że należy si enie przejmować. Więc rób tak Happy

A JA JESTEM TAK WKURWIONY ŻE MNIE ZARAZ KURWA ROZNIESIE, A TU ANI PO PRZEKLINAĆ (BO RODZINA W DOMU) ANI KURWA NIC... CZEKA MNIE CHUJOWA NOC, MAM CHUJOWY HUMOR I ZARAZ EKSPLODUJĘ... A ŻEBY NIE BYŁO OFFTOPU - CAŁĄ NOC CHYBA BĘDĘ JEŹDZIŁ W COLINA5 NA KIEROWNICY... WRRRRR...

To prawda, ale najgorsze jest to że stopniowo wnerwia nas coraz to wiecej rzeczy, i coraz to dochodzą nowe, normalnie trzeba sie wyspać bo inaczej sie nie da.

kurcze ostatnio nie mam sie jak wyzyc...przeciez nie zaaczne rzucac kamieniami o wsporniki wiaduktu....bez przesady...przydala by mi sie jakas gierka mordobicie zeby odreagowac te wszystkie stresy....

Miałam gdzieś taką Happy

Jak znajde link to zapodam na forum Happy